Na podstawie własnych obserwacji wgłębię się w tym artykule w stosowanie przez ptaki (wyłącznie polskie) imitacji głosów innych gatunków. Zapraszam tym razem więc na bardziej naukowy wpis..
Zacznijmy od tego, które z naszych rodzimych gatunków posiadają tę umiejętność.
Jak się okazuje, lista jest całkiem pokaźna. Nie zamyka się tylko na szpaku, sójce (tudzież innych krukowatych), łozówce, gilu (bo te podaje najczęściej literatura, z której najwięcej wspaniała seria Tomasza Ogrodowczyka „Jaki To Ptak”, dorzucając jeszcze kilka ptaków). Głosy innych gatunków imituje też: pleszka, muchołówka żałobna, kos, śpiewak, zaganiacz, cierniówka, kapturka, zaroślówka (u nas bardzo rzadka), pokląskwa, gąsiorek, skowronek polny, dzierlatka (również niezwykle rzadka), czyż, poniekąd krzyżodzioby, a bywa, że i rudzik. Robią to jednak rzadziej lub w mniej rzucający się w uszy sposób, niż te pierwsze gatunki.
Warto tu dodać, że ptaki, poza krukowatymi, wykorzystują zapożyczenia tylko w śpiewie (a więc robią to tylko samce). Wszystkie inne rodzaje głosów mają już własne. Znajomy jednak kiedyś powiedział mi: „Bogatka może przecież odzywać się, jak inne sikory” (sosnówka, modraszka, czarnogłówka). Rzeczywiście, może (tylko podczas używania głosów kontaktowych), ale myślę, że nie należy tego traktować, jako próba naśladownictwa, tylko, jako po prostu te same dźwięki w repertuarach sikor.
Po co ptaki naśladują dźwięki?
Wiadomo, że po to, by przypodobać się partnerce. Może to coś na zasadzie: „Patrz, ile ich tu jest. Ja mogę naśladować głosy ich wszystkich, a oni tylko wydawać te swoje”. I tu się zaczyna pole do popisu dla samców: Stwórz jak najbardziej bogatą piosenkę, a najlepsze panienki – twoje. Tyczy się to z resztą do wszystkich ptaków śpiewających i nie tylko, a nawet nas. Chodzi tu więc też o wyróżnienie się spośród innych osobników tego samego gatunku.
Drugi powód, to chęć odstraszenia intruza lub po prostu niechcianego osobnika. Z tym spotkałem się tylko u sójki. Obserwowałem kiedyś, jak ptak ten latał tu i tam i, wykorzystując zdolności naśladowcze, wydawał miauczenie kota i modyfikował głos myszołowa, aby zwrócić na siebie uwagę naszej kotki. Tym samym chciał odciągnąć ją od gniazda z młodymi obok. Tacie udało się to sfilmować. Szkoda tylko, że sójkowy rodzic nie wiedział o kompletnym braku zainteresowania gniazdem ze strony kotki i że męczył się na darmo.
Doszedłem jednak do wniosku, że jest jeszcze jeden powód, dlaczego ptaki naśladują dźwięki. Chodzi o sytuacje, w których samiec czuje się niepewnie. Naśladując w obliczu zagrożenia głosy różnych gatunków, ptak akustycznie wtapia się w otoczenie, by zmylić intruza. Udaje, że go po prostu nie ma. Najczęściej robi tak kapturka, cierniówka, czy pleszka. Ale szerzej o tym napiszę w drugiej części artykułu.
Nagrania – przykłady
- Szpak 1 (Sturdus vulgaris) – Śpiew w budce lęgowej. Takie nagranie, dzięki bliskości mikrofonu i potęgowaniu śpiewu przez ściany budki, wyraźnie pokazuje szerokie możliwości szpaka w zakresie zapożyczeń oraz tworzenia z nich miksów. Szpak może bowiem, jako jeden z niewielu ptaków Polski wydawać kilka dźwięków na raz. Ponad to bardzo chętnie je zapętla, modyfikuje, skraca. Chylę czoła przed tymi popisami. W tym nagraniu szpak naśladuje różne dźwięki – od mazurka i kosa, przez kwiczoła i psa, po straż pożarną i nienaoliwione taczki…
- Szpak 2 – Tu w śpiewie pojawia się gdakanie kury.
- Szpak 3 – Luźno wydawany pisk dziecka i syrena straży pożarnej
- Łozówka (Acrocephalus palustris / Marsh warbler) – Czasami łozówka lubi powtarzać zapożyczenie w kółko, nawet przez kilkanaście sekund. Tu pojawia się: bogatka, przepiórka, zaniepokojone: dymówka, kos i mazurek (oraz jego śpiew), gąsiorek, szczygieł.
- Sójka (Garrulus glandarius) – Naśladowanie: myszołowa i wspomnianego miauczenia kota (luźno wydawane dźwięki) oraz bogatki, czapli siwej, przestraszonej sierpówki z jej świstem skrzydeł i żurawia (wszystko w śpiewie – zawsze cichym i niepozornym).
- Pleszka (Phoenicurus Phoenicurus) – U niej naśladownictwa są tylko na końcach zwrotek. Ile razy słucham śpiewu pleszki, z niecierpliwością czekam na kolejną zwrotkę, aby odgadnąć, jaki gatunek tym razem wykorzystała. Tu: zięba (zaniepokojona), wilga (śpiew), czubatka, kowalik, sosnówka, grubodziób, samotnik, czapla siwa, sieweczka rzeczna, sroka, dymówka, czy przeciągłe zawodzenie dzięcioła czarnego. Kiedy indziej spotkałem się też ze śpiewem: strzyżyka i chyba któregoś z pełzaczy w dziobie pleszki.
- Cierniówka (Sylvia communis) – U niej zapożyczenia występują tylko we wspomnianych wcześniej sytuacjach niepewnych. Tu naśladuje m.in.: myszołowa, wilgę i dymówkę.
- Kapturka (Sylvia atricapilla) – Również niepewność. Imitacje: łozówki, bogatki, śpiewaka, zaniepokojonego i śpiewającego kosa. W śpiewie swobodnym kapturki jednak też mogą pojawić się zapożyczenia.
- Kos (Turdus merula) – Naśladownictwa tylko u niektórych osobników i to w krótkich, rwanych zwrotkach. Ten naśladuje: dzięcioła dużego, bogatkę, kwiczoła, pliszkę siwą i górską, czyża, skowronka, jaskółkę brzegówkę, drozda śpiewaka i raz wplótł własny głos zaniepokojenia.
Lista ulubionych oraz nietypowych zapożyczeń przez niektóre gatunki
Szpak
- Ulubione: wilga, myszołów, kos, czajka, jerzyk, krótki pisk dziecka, syrena karetki
- nietypowe: krzyk nimfy, głos mężczyzny, szczekanie psa, cała zwrotka zięby, bażant – Ale tak naprawdę, co szpak, to szansa na usłyszenie innego zaskakującego dźwięku.
Łozówka
- ulubione: szczebiot bogatki i modraszki, mazurek, dymówka (te dwa ostatnie – śpiew i zaniepokojenie)
- nietypowe: kwiczoł (zaraz po usłyszeniu go nieopodal) – tu też: co ptak, to obyczaj.
Śpiewak
- ulubione: kowalik
nietypowe: samica puszczyka, głos kontaktowy kszyka, głos dzięciołka (powolnie), kropiatka
Skowronek
- ulubione: czajka, sieweczka rzeczna
- nietypowe: samotnik
Kapturka
- nietypowe: bogatka, czy słowik szary na początku piosenki (obserwacje W. Wołoszyn), śpiew kosa, śpiewaka
Dalsza część dzisiejszego wpisu tylko dla osób zainteresowanych głosami ptaków i to tych o mocnych nerwach.
Ptaki, wykorzystujące zapożyczenia, można pogrupować ze względu na:
- Stan pewności siebie – niektóre gatunki mogą dodawać zapożyczenia tylko, gdy czują się pewnie, bo też i tylko wtedy śpiewają (szpak, śpiewak, skowronek), inne zarówno przy pewności, jak i niepewności (kapturka, pleszka, kos, łozówka), a jeszcze inne – wyłącznie przy niepewności (cierniówka, pokląskwa).
- „Chęć” do naśladowania – np. szpak, czy łozówka prawie cały czas posługują się głosami innych ptaków, a u kapturki, czy rudzika zdarza się to sporadycznie.
- Zdolność do naśladowania, a tu z kolei można wyróżnić ptaki ze względu na:
- Jakość naśladownictwa – pewne gatunki imitują głosy tylko tą samą barwą, co śpiewają (rudzik przy naśladowaniu np. śpiewu piecuszka) lub barwą właściwą, ale imitacja nie brzmi prawidłowo (gąsiorek, gil). Natomiast inne wydają odgłosy, żywcem wyjęte z dziobu innego gatunku (szczególnie: szpak, łozówka, sójka, cierniówka), czyli są w stanie wiernie odwzorować dany odgłos;
- Zakres wydawanych częstotliwości – część ptaków naśladuje tylko gatunki, wydające śpiew o danej częstotliwości (rudzik, czy pleszka lubi pożyczać wyłącznie wyższe tony). Innym natomiast do imitacji nie straszna jest zarówno pliszka żółta (tony wysokie), jak i zaniepokojony wróbel (tony niższe). Przykład: wymieniona wcześniej czwórka (cierniówka, łozówka, sójka i oczywiście szpak, który jest mistrzem w tej dziedzinie).
W tych obu przypadkach (jakość naśladownictwa i zakres wydawanych częstotliwości) efekt tkwi w możliwościach aparatu głosowego.
I jeszcze uwagi do niektórych gatunków:
Pleszka na czubku drzewa
Pleszka i muchołówka żałobna pod względem struktury piosenki i barwy głosu mają podobny śpiew:
Pleszka (Phoenicurus phoenicurus) – jedna wysoka sylaba, dwie lub trzy niższe, często szczebiot na końcu;
Muchołówka żałobna (Ficedula hypoleuca) – na zmianę: niska i wysoka sylaba (trzy lub cztery razy), szczebiot na końcu
Chciałem zwrócić uwagę na ten właśnie szczebiot, w którym u obu gatunków (u pleszki prawie zawsze, u muchołówki rzadziej) pojawia się zapożyczenie fragmentu czyjejś piosenki lub innego głosu (naśladowane gatunki wyżej – w przykładowych nagraniach). Podobieństwo śpiewów nie jest dziwne. Te dwa ptaki należą w końcu do tej samej rodziny – muchołówek (Muscicapidae) i tej samej podrodziny – Kląskawek (Saxicolinae), a podrodzina, to już dość wąska grupa systematyczna. Różnią się już natomiast rodzajami.
Nie sugerujmy się jednak tym, że: podobny śpiew, to ta sama grupa systematyczna. Przykład: cierniówka – rodzina drozdowate (Turdidae) i pokląskwa – rodzina muchołówkowate (Muscicapidae). Bardzo podobne śpiewy, ale zupełnie różne rodziny.
Muchołówka żałobna wyróżnia się spośród naszych czterech muchołówek. Może i najmniejsza ich przedstawicielka (muchołówka mała) ma najładniejszy i najbardziej złożony śpiew, ale żałobna jest najbardziej utalentowana, bo jako jedyna z nich potrafi naśladować głosy innych gatunków.
Piosenka gila składa się z wyższych i niższych gwizdów oraz niezbyt udanych zapożyczeń. Ciekawe określenie na nią znajduje się na płycie Tomasza Ogrodowczyka „Jaki To Ptak 3”: „[…] Niektóre jej dźwięki są jednak na tyle ciche, że słychać je zaledwie z odległości kilku metrów. Nadaje to piosence gila luźny, przerywany, wręcz niezdecydowany charakter.” Bardzo lubię to określenie.
W drugiej części artykułu, jak wspomniałem wyżej, napiszę o śpiewie ptaków w sytuacjach niepewności.
A tu ciekawy artykuł o samym śpiewie ptaków:
http://www.jestemnaptak.pl/ptak-tez-czlowiek/o-czym-spiewaja-ptaki